FORUM klanu Bractwo_Stali

Gollum

No dobrze jako że lubicie moje opisy to przedstawie sytuacje choć z poczatku na kożyść Bleidd'a chciałem to zatuszować.

Pierwsza bitwa rozegrała się na pełni. Mój adwersarz wybrał Mongołów, natomiast ja przeowdziłem Gwardią Papieską.
Na poczatek spojżałem po armii przeciwnika. Włócznicy, ciężka konnica i cieżcy łucznicy konni, stwierdziłem brak nafftatunów czy piechoty mongolskiej. Byłem zatem spokojny o piechotę lecz niepokoił mnie kawaleria wroga ewidentnie silniejsza od mojej.
Walka rozpoczęła się od walki harcownikami, 3 konnych kuszników vs 3 cieżkich łuczników mongolskich, nie będę się rozpisywać by nie zdradzać taktyk lecz dwukrotnie niemal tańsi kusznicy rozbili swych przeciwników w puch 2 oddziały wystrzeliwujac do ostatniego żołnierza, z trzecim nieco się bawiąc gdyż wycofał się do gównych sił przeciwnika. I tutaj czas na krytykę której chciałem uniknąć Very Happy

Otóż wróg nie majac już jak walczyć na ostrzał, miast ruszyć na moje główne siły stał w miejscu. Gdy ostrzeliwywałem chanską gwardie ruszył za mymi kusznikami pojedyńczo jednym i drugim oddziałem, oba miotajac się między kusznikami zostały wybite. (jestem wręcz zaskoczony iż bełtów starczyło na wystrzelanie tylu mongołów) Gdy ruszyłem resztką amunicji męczyć konnicę na drugiej lewej flance wroga jednocześnie zasugerowałem mu by ruszył do ataku gdyż czekanie pogarsza jego sytuacje. Na reakcje na szczęście nie trzeba było długo czekac, mongołowie rozpoczeli marsz w kierunku moich wojsk. Teraz nawet konnicą czułem się mocny gdyż u Bleidda istniała jedynie jej 1/3 gdzie ja miałem jeszcze koo połowy kuszników + nieruszoną armie.
Czując się już BARDZO pewnie puściłem całą kawalerie naprzeciw tejże wroga, był to błąd na który jednak mogłem juz sobie pozwolić. Zbyt pospieszona kawaleria wwiązała się w walkę takze z włócznikami mongołów co spowodowało u niej wysokie straty, także chanska gwardia pokazała klasę, nawet zaszarżowana od tyłu przez kuszników i doszczętnie otoczona cięła dalej papieskich. Koniec końców walka była oczywiscie zwycięzka dla mnie jednak dość olewcze podejscie na konic spowodowało wysokie straty szczegulnie wśród konnicy i śmierć generała w ostatniej minucie walki.

Druga bitwa była rozegrana na innej mapie niż równina co bardzo przypadło mi do gustu, gdyż nie jest chyba tajemnicą iż' trawiasta' wychodzi mi juz bokiem. Epoka była ustawiona na all co jeszcze bardziej urozmaicało rozgrywkę. Bleidd wybrał Anglików ja natomiast Egipt.
Jako że byłem nastawiony na ofensywę nie bawiłem sie w szukanie dogodnej pozycji, co jednak uczynił przeciwnik lokując swe oddziały na wzgórku. Jak planowałem - ruszyłem wszystkimi siłami do przodu. Szkoda jednak iż dość niedbale na czym ucierpiał mój szyk, do tego przeciwnik szybko zareagował na odsłonięcie mojej lewej flanki gdzie natychmiast uderzyli rycerze zakonni Anglików, jedynie poswiecenie generała uratowało trzon mej armii przed oskrzydleniem. Walka piechoty w centrum szła niekoniecznie na mą kożyść jednak dzielnie stała w miejscu. W międzyczasie ja sam szalałem na mej prawej flance gdzie byli moi mamelukowie, zaszarżowali oni na zostawione w odwodzie by chronic flanki oddziały piechoty, niestety ich szarża to już nie ta z 1.1 (choć ku memu niezdowoleniu niektórym czasem wychodzi :/ ) Pomijając ta dygresje straciłem w tym momencie inicjatywę strategiczną bowiem wróg był na mej lewej flance gdzie powstrzymywał go sam generał, natomiast ja mamelukami musiałem odjechać do tyłu i posłużyc sie piechotą w tym miejscu nimi samymi ponawiając manewr jeszcze szerszym łukiem.
Generał mój wreszcie padł lecz nie na marne, przeciwnik walcząc wielką armia z garstką bitnych druzynników generała stał tak zbity w kupę iż nafftatuni poczynili w jego szeregach wielkie straty, do tego doszła moja jazda arabska którą wycofałem z walki w centrum gdzie to poprzedzili atak piechoty kontrszarżujac naprzeciw jazdy wyspiarzy.
Mimo nieciekawie z opisu brzmiacej sytuacji szala zwycięztwa poczęła przechylac sie na moją stronę, mamelukowie nareszcie wykonali swój manewr, moja lewa flanka została uszczelniona a nafftatuni robią swoje z resztkami angielskiej kawalerii i silnej wciż piechoty w centrum. Szarża od tyłu mameluków przypieczetowała los walczcych. Nie by szarża działała jak należy jeśli chodzi o miazgę na piechocie lecz morale w połaczeniu z koktailami mootowa nafftatunów złamała doskonale.
Wydawać sie mogło iż czeka mnie juz jedynie ściganie wroga, zostali praktycznie jedynie łucznicy z Sherewood. I cóz widzę, mamelukowie ledwo ledwo sobie ze skubanymi radzą. Ehhh szkoda słów za takie akcje nienawidzę 1.2. Bądź co bądź łucznicy w końcu ulegli jednak pociągneli z sobą masę mojej cennej kawalerii.

Tak to mniejwiecej wyglądało. Z opisu tego mozecie próbować oceniać. Wróg robił błędy, ja także, i oboje umieliśmy je wykorzystać, lecz nie każdy udało, bądź dało się jeszcze naprawić.

Dziękuje za bitwy i stanę z Waszmościem do kolejnych coby je potem ku ogólnej uciesze opisać Wink

Bleidd

Witam Waszmościów! Smile

Odbylem dzis walki z Karolem i Mihem Smile

Chciałbym podziekowac serdecznie obu rycerzom za gre a szczegolnie Mihowi za cierpliwosc i wytrwalosc godna iscie cnot rycerskich Smile

to byl zaszczyt spotkac sie z Waszmosciem na polu bitwy Smile

Oraz jedna walke razem z Bronti'm tzn walke 2vs2 z jakimis chlopakami z jakiegos klanu. Ku chwalem BS udalo nam sie wygrac Smile

wrzucam screen'a

[img]http://img253.imageshack.us/my.php?image=96420295db6.jpg[/img]

Pozdrawiam!

Bronti

Wrzuć inaczej jakoś tego screena...

Ot choćby tak : [link widoczny dla zalogowanych]

Cool

Romanos

Witam Bleidd daj mi swoje gg to umówimy się na walke, albo napisz do mnie.

Pozdrawiam

Armand

Armand(nie nazywam się tak ale poco wam moje imie ??)
gg:1205652
wiek:16 lat

Romanos

Witam kolege, przed Tobą testy... ale mógłbyś coś więcej o sobie napisać i czemu chcesz do nas dołączyć...

Armand

Dlaczego chcę do was dołączyć ?
no tak soebie gra w tego meda i gram (nie mam zbyt duzedo doświdczenia
nie damym kompem człowiek żyje czyż nie ?). Już jakis czas temu chcialem przystąpic do IPL ale mnie nie przyjeli, nie wiem dlaczego potem chcialem dojść do SK ale nie mialem czasu grać to ze mnie zrezygnowali .Gadałem ze Spartanem powiedział żebym sprubował więc prubuje.

Ps.Proszę sie nie czepiać ortografi gdyż mam dysleksie.

Romanos

Heh no ok nie będziemy się czepiać Wink

To przed Tobą walki testowe, ja moge z Tobą zagrać dzisiaj... a do reszty pisz na gg albo łap ich na gsie.

Mihu

Ano, z ortografią to u Ciebie kiepsko ;]. Zobacz jak miło się przedstawił Bleidd, odrazu wszyscy go polubili ;]. Może jak i Ty będziesz się wzrorał na poprzedniku daleko zajdziesz?

Romanos

A więc Bleidd zostajesz przyjęty do naszej kompanii Cool

Witamy

Bleidd

Dziekuje Panowie za zaufanie Smile

ciesze sie bardzo Smile

obiecuje ze postaram sie rozwijac swoje umiejetnosci i godnie nalezec do klanu. no i przede wszystkim mam nadzieje ze bedziemy mieli razem kupe zabawy kontynuujac swoja przygode z seria TW Very Happy

Karol

Witam Armand spróbóje cię dzisiaj na gadu złapać i może uda nam się zagrać.

Pozdrawiam i życze powodzenia

Rafa · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

SpartaN

Rafa macie już forum??

Pancer48

Witam Nazywają mnie pancer48 i jeśli można to chciałbym wstąpić do waszego klanu. Dlaczego ponieważ jak wszyscy tutaj uwielbiam grac w medievala 2, gram od samego wyjścia gry i mam małe doświadczenie co do gry w Medievala 2. Przez pewien okres czasu próbowałem być w sarmatach królewskich ale z powodu szkoły i matury musiałem przestać grać Sad

. Dzisiaj grałem z jednym z członków waszego klanu i zapytałem go czy mogę spróbować dostać się do waszego klanu więc chciałbym sprawdzić czy będę się nadawał na to żeby do was przyłączyć sie.
Pozdrawiam Pancer48